Okazuje się, że urządzenie domu nie jest wcale takie bardzo łatwe. Zwłaszcza jeśli mamy kilku domowników. Dzieci maja inne wyobrażenia o domu, zatem warto pozwolić im chociaż na zdecydowanie o tym, jakie chcieliby posiadać własne pokoje. Może warto je nieraz nakierować, ponieważ wybór różowych mebli, fioletowych ścian, pomarańczowego dywanu i białej podłogi może być według nas przesadą. Kluczem do sukcesu są kompromisy: dzieci decydują o wystroju w swoich pokojach, dorośli o kuchni i własnej sypialni, wspólnie decyduje się o salonie. Trzeba urządzić burzę mózgów. Musimy połączyć pomysły, spisać je, wykreślić te, które kategorycznie odpadają, ponieważ większość się na nie nie zgadza i podkreślić, te które spotkały się z aprobatą wszystkich lub większości. Zostaną same pozytywnie rozpatrzone. Pamiętajmy o tym, aby uzasadniać swoje wybory. Jeśli partnerka chciałaby, aby salon posiadał fioletowe barwy, my możemy się na to nie zgodzić, ponieważ ten kolor będzie nam się kojarzył tak, jakbyśmy siedzieli w salonie kosmetycznym. Możemy za to pozwolić na urządzenie fioletowej kuchni. Jeśli rodzina jest ze sobą blisko często bardzo łatwo im się porozumieć. Gorzej jest kiedy w grę wchodzą jeszcze teściowie, czyli ma miejsce rodzina wielopokoleniowa. Może być trudniej, ale nie ma rzeczy niemożliwych.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply